wtorek, 20 sierpnia 2013

Założyłam bloga!! ;)

      Witajcie Kochani :)

To jest wyjątkowa chwila, ponieważ ku mojemu zaskoczeniu postanowiłam założyć bloga :)
Dziwna sprawa, gdyż raczej nigdy mnie to nie kręciło. Nigdy nie lubiłam za bardzo polskiego i pisania dłuuugich i nuuudnych wypracowań. A tu proszę! :D Jak człowiek potrafi sam siebie zaskoczyć :)
No ale czas na zmiany, które my kobiety tak bardzo lubimy :)

W zasadzie do założenia tego bloga skłoniło mnie to, iż zaczęłam się odchudzać. Nie pierwszy raz zresztą haha :P
W sieci wyszukałam jakiś czas temu dietę 3d Chili. Nie miałam pojęcia co to jest i ile jest warta. Przejrzałam mnóstwo stron, nagrań, blogów, przeczytałam chyba wszystkie możliwe wpisy na forach. Większość z nich, szczególnie jeśli chodzi o blogi i nagrania, moim zdaniem są reklamą i do tego bardzo bezpośrednią. :) Mnie bardzo zniechęcają takie rzeczy. Ale troszkę mi się ostatnio przytyło i postanowiłam spróbować. Jak to się mówi: "jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz". :D
Do tej pory miałam przygody z kilkoma dietami. Jakoś tak je lubie :P ostatnią jaką stosowałam to wredna dieta kopenhaska :/ schudnąć jak najbardziej schudłam i to sporo. Ale waga w sporej części wróciła dlatego, że niestety nie dotrwałam do końca. Chyba 7 dnia zaczęłam się bardzo źle czuć, robiło mi się słabo aż w końcu postanowiłam dać sobie z nią spokój, bo to mogło się mocno odbić na moim zdrowiu, a sama w sobie jest ona dużym obciążeniem dla organizmu. I od czasu zakończenia diety kopenhaskiej sporo przytyłam. Nie miałam czasu na regularne i zdrowsze jedzenie. Jadłam po prostu, jak to się mówi, co mi wpadło w ręce. Ale dość już tego. Teraz mam trochę czasu i postanowiłam się za siebie wziąć. :)

No i uwaga.... Zaczęłam swoją przygodę z dietą 3d Chili. :) Dokładnie w poniedziałek 19 sierpnia 2013 roku. :)
Będę wam opisywała i zdawała relacje z każdego dnia :) Mam nadzieję, że komuś pomogę, może któraś z was się do mnie przyłączy i będę mogła coś doradzić (lub któryś z was, broń boże nie dyskryminuję mężczyzn, którzy się odchudzają a wręcz podziwiam :)  Pamiętajcie, że razem raźniej! Jeśli nie macie wśród domowników żadnego chętnego na odchudzanie to nie poddawajcie się. Piszcie a ja chętnie będę was wspierała i dzieliła się z wami moją energią i zapałem a mam ooogromny :) zobaczymy czy warto i czy dieta okaże się skuteczna. Tego jeszcze nikomu niestety nie odpowiem :) dopiero się przekonam :)
W następnym poście streszczę wam 1 i 2 dzień mojej diety :)
Buuuziaki Kochani :)
Trzymajcie się cieplutko ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz